HIT Z DROGERII || LOVELY, Podkład Camouflage Foundation

4/28/2020 06:43:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Coraz częściej w drogeriach można znaleźć fajne perełki lepsze nawet od takich wysoko półkowych kosmetyków. Na przykład marka Lovely ma kilka naprawdę fajnych kosmetyków, które sprawdzają się u mnie równie dobrze jak kosmetyki droższych marek. Dzisiaj chciałam podzielić się moją opinią na temat podkładu Camouflage Fundation - właśnie od marki Lovely. Kupiłam go bo wcześniej świetnie sprawdzał mi się ich korektor Liquid Camouflage, więc byłam ciekawa czy podkład sprawdzi się równie dobrze. Nie zawiodłam się, a dzisiaj opiszę Wam dlaczego :)


OPIS PRODUCENTA:
Kremowy podkład do twarzy o wysokim stopniu krycia. Idealnie przykrywa przebarwienia, zaczerwienienia oraz niewielkie niedoskonałości skóry. Zapewnia naturalne wykończenie, pozostawiając, pozostawia skórę gładką i matową przez wiele godzin.

MOJA OPINIA:
Szata graficzna opakowania przypomina korektor tej samej marki, czyli Liquid Camouflage. Podkład zamknięty jest w tubce o pojemności 25g. 



Podkład dostępny jest w czterech odcieniach: 1 Porcelain, 2 Nude, 3 Ivory i 4 Beige. Zdecydowałam się na zakup dwóch kolorów, czyli 2 Nude i 3 Ivory. Dwójeczka wydawała mi się dla mnie za jasna a 3 za ciemna - uznałam, że będę mieszała ze sobą oba kolory aby uzyskać idealny dla siebie odcień. Bladolice będą zadowolone z gamy kolorystyczne, ponieważ dwa pierwsze odcienie są naprawdę bardzo jasne. Kolorek 2 Nude jest bardzo jasny chłodny wpadający w żółte tony, a 3 Ivory to taki ładnie delikatnie opalony odcień beżu (także wpadający w żółte tony). Podkład nie utlenia się, a co za tym idzie kolor pozostaje taki sam jak podczas aplikacji. Konsystencja podkładu jest niezwykle gęsta, kremowa i bardzo łatwo rozprowadza się na cerze. Camouflage Foundation przy cienkiej warstwie daje od razu średnia krycie. Jak najbardziej można stopniować efekt krycia. Podkład ma bardzo intensywny i dziwny zapach. Nie umiem go do końca opisać, jest taki bardzo mocny i nie zbyt przyjemny dla nosa. Na szczęście czuć go tylko podczas aplikacji.

Od góry odcień Nude, na dole Ivory
Na co dzień preferuję nakładanie podkładu gąbeczką, ale w przypadku tego podkładu myślę że najlepszą metodą aplikacji jest pędzel. Mam wrażenie, że wtedy lepiej wtapia się w skórę i przez to lepiej się utrzymuje. Gąbeczką mam wrażenie, że nie do końca łączy się ze skórą i trzeba dłużej go przyklepywać aby uzyskać ładny efekt wygładzenia. Trochę się też smuży przy gąbeczce. Podkład się lepi po aplikacji więc zdecydowanie lepiej go przypudrować.

PRZED I PO aplikacji podkładu
Podkład daje matowe wykończenie makijażu - nie jest to płaski mat, ale też nie wygląda on naturalnie. Na samym początku cera wygląda delikatnie sucho, ale czas działa na korzyść tego podkładu bo po jakimś czasie nie wygląda sucho i jest bardziej naturalny. Podkład ma gęstą, kremową konsystencję jednak jest bardzo lekki i niewyczuwalny na skórze.

Cera jest idealnie wygładzona i zmatowiona przez wiele godzin. Nie podkreśla porów, wągrów na nosie - cera wygląda idealnie. Jego trwałość jest w mojej opinii rewelacyjna. Bardzo dobrze utrzymuje się na skórze przez wiele godzin bez potrzeby poprawek. Nie wchodzi w załamania skóry, nie ściera się, nie tworzy efektu "ciacha". Moja strefa T wygląda perfekcyjnie przez wiele godzin, czyli nie świeci się. Nie czuję potrzeby aby zdejmować nadmiar sebum po kilku godzinach, bo ten podkład świetnie utrzymuje efekt matu.

Na koniec jeszcze wspomnę o tym, że przy dłuższym stosowaniu podkład nie zapycha cery.

PO 12H od aplikacji

Podsumowując: Jest to bardzo dobry podkład w niskiej cenie, bo np. w Rossmanie zapłacimy za niego tylko 22,99 w cenie regularnej. Ma świetne krycie i trwałość. Cudownie wygładza skórę, nie podkreśla porów i genialnie utrzymuje mat. Jestem bardzo zadowolona z tego podkładu i jakość jest zdecydowanie na najwyższym poziomie a cena bardzo niska ;)

A Ty jaki podkład uważasz za swój hit z drogerii?

Zobacz również inne posty

5 komentarze

  1. Nie znalazłam nigdy w drogerii takiego,by mnie zadowolił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja już kilka takich perełek msm :D może kiedyś i Ty znajdziesz ;)

      Usuń
  2. Chętnie wypróbuję, bo korektor uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy go nie miałam. Mnie kusi ten podkład z Bell, który jest w Biedrze, ale u mnie nigdy go nie ma :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.