CLINIQUE: Beztłuszczowy krem intensywnie nawilżający Moisture Surge

4/30/2017 07:40:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Kremu do twarzy Moisture Surge Extended Thirst Relief od Clinique używam regularnie od roku. Czemu o nim jeszcze nie napisałam? Odpowiedź jest prosta: zapomniałam! Stał się nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji twarzy i wspominałam Wam o nim tylko we wpisach o pielęgnacji. Jednak jest to kosmetyk na tyle fajny, że warto poświęcić mu cały wpis, a nie tylko małe wzmianki. Dzisiaj naprawiam swoje małe niedopatrzenie i zapraszam Was na recenzję tego wspaniałego kosmetyku ;)

OPIS PRODUCENTA:
12 godzin intensywnego i kojącego nawilżenia (nawilżenie górnych warstw naskórka), umożliwiającego utrzymanie stałego poziomu wody w skórze oraz przywrócenie naturalnej równowagi wodnej naruszonej wskutek nagłych wahań wilgotności. Formuła zapewnia natychmiastowe odświeżenie, komfort i gładkość, likwidując drobne zmarszczki powstałe w wyniku przesuszenia skóry. Krem o konsystencji żelu szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Formuła nie zawiera alkoholu, odpowiednia do wszystkich rodzajów skóry.

SKŁAD:


MOJA OPINIA:
Skład kosmetyku może nie jest powalający,... Niektóre ze składników mogą działać komodogennie (Carbomer), czyli po prostu może "zapchać" naszą cerę. U mnie na szczęście nie wystąpił ten problem, dlatego używam go regularnie od kilku miesięcy. Krem dostępny jest w trzech opcjach pojemności - 15 ml, 30 ml i 50 ml. Ja zawsze sięgałam po opcję 30 ml i tak samo jest w tym przypadku. Po prostu wychodzi najtaniej, a krem jest bardzo wydajny. Opakowanie 30 ml wystarcza mi na 5 miesięcy używania tylko w porannej pielęgnacji.


Krem znajdziemy w odkręcanym słoiczku, a aplikujemy go palcami - nie ma dołączonej szpatułki, którą mogłybyśmy użyć. Dla jednych może to być minus ale zawsze taką szpatułkę możemy dokupić w drogerii. Ma lekką żelową konsystencję, która nie obciąża skóry. Krem pachnie, ale zapach nie jest nachalny. Jest delikatny, krótkotrwały i czuć go tylko zaraz po otwarciu kremu.



Krem Moisture Surge polubiłam głównie za jego lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Skóra po jego zastosowaniu jest lekko nawilżona, więc nie jestem pewna skąd wzięła się jego nazwa "intensywnie nawilżający". Po za tym w opisie kosmetyku możemy wyczytać, że owszem nawilża, ale górne warstwy naskórka. Idąc tym tropem myślę, że skóry suche nie będą z niego zadowolone, bo krem owszem nawilża, ale nie jest treściwy. Moja mieszana skóra bardzo go polubiła i nawilżenie, które daje ten krem bardzo mi pasuje. Skóra po jego zastosowaniu jest odświeżona, delikatna, mięciutka i gładka w dotyku. Po wchłonięciu jest kosmetyku skóra jest delikatnie zmatowiona i przygotowana na makijaż. Jest to najlepszy krem do twarzy pod makijaż jaki miałam okazję używać, bo nie zostawia tłuste warstwy. Przez to, że w szybko się wchłania makijaż możemy wykonać już po kilku minutach od jego zastosowania. Świetnie działa z każdym podkładem jaki na niego nałożyłam. Podkład nie roluje się na nim - idealnie z nim współgra. Krem również w żaden sposób nie zaszkodził mojej skórze, czyli nie zapchał jej, nie wywołała podrażnienia ani żadnej innej reakcji alergicznej.


Podsumowując: Krem o konsystencji żelu, dobrze nawilżający, idealnie nadający się pod makijaż w przystępnej cenie bardzo przypadł mi do gustu. Dzisiaj otworzyłam trzecie opakowanie tego kosmetyku, więc to tylko świadczy o tym, że bardzo go uwielbiam. Świetnie nadaje się pod makijaż, bo praktycznie każdy podkład genialnie z nim współgra. Krem dobrze nawilża, ale dla suchych skór to nawilżenie może nie być wystarczające. Skóra po jego zastosowaniu jest gładka jak pupa niemowlaka ;) Krem można kupić w sklepie Clinique lub w Sephora. Jego cena za 30 ml wynosi 65 zł, a za 50 ml 109 zł. Ja serdecznie Wam polecam spróbowanie tego kremu.

Znacie/lubicie markę Clinique? Jaki jest Wasz ulubiony krem do twarzy pod makijaż? A może znacie mojego ulubieńca w tym temacie? :)

Zobacz również inne posty

8 komentarze

  1. Nigdy nie miałam nic z Clinique ale na pewno się skuszę na jakiś krem bo strasznie mnie te kosmetyki nęcą ale jakoś nie mogę nic wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo tego :o Ja też mam zawsze problem z wyborem ;)

      Usuń
  2. Podoba mi się konsystencja tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena dość wysoka, nigdy nie miałam kremu tej firmy. Aktualnie używam pod makijaż krem różany make me bio i fajnie się sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem wysoka, Ale jak na Clinique to w sumie niska :) Z firmy Make Me Bio jeszcze nic nie miałam.

      Usuń
  4. och moja skóra nienawidzi się z kremami o konsystencji żelu a jak coś może zapychać to generalnie ją zapycha więc idealnego kremu nie znalazłam do dziś :( ale dobrze że Tobie się sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  5. ten krem jest moim ulubieńcem. teraz testuje inne kremy ale wiem, ze jakby co, moge zawsze kupić krem z Clinique i bede zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.