Revlon Perfumerie™ czyli pachnący lakier: Apricot Nectar

4/05/2014 09:30:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!




Kolekcja lakierów Revlon Perfumerie™ stosunkowo nie dawno znalazła się w Polskich sklepach. Są to lakiery, które mają bardzo przyjemny zapach (niczym perfumy) podczas malowania paznokci, który utrzymuje się do jednego dnia od aplikacji. Lakier zamknięty jest w pięknej buteleczce w stylu vintage. Może stanowić piękną ozdobę naszej toaletki. Właśnie... szczerze mówiąc to ta buteleczka jako pierwsza przykuła moją uwagę. Dopiero później był kolor Apricot Nectar, który jest równie przepiękny jak buteleczka. Prześliczna morelka, idealna na lato. Zobaczcie same.




Lakier ma bardzo ładny owocowy zapach. Pędzelek jest bardzo mały, co mnie zawsze w lakierach przeraża. Trzeba się nim porządnie namachać... Niestety, ale ani jedna ani dwie warstwy nie są wystarczające na pełne pokrycie paznokcia. Aby nie było widać prześwitów, potrzeba aż trzech warstw. Schnie długo, nawet z użyciem szybkoschnącego top coat'u. Ale kolor jest prześliczny, więc wszystko inne mu wybaczam :) A jak z trwałością? No właśnie... dwa dni bez odprysków. Niestety, jedno zmywanie naczyń czy mycie łazienki to koniec dla tego lakieru. Na końcówkach lakier jest pościerany. Jeszcze jedna rzecz. Pomalowałam się lakierem około godziny 19, po jakiś czterech godzinach poszłam spać, a rano miałam na paznokciach odciśnięte ślady poduszki :( Nie fajnie.





Miałyście lakiery Revlon? Jesteście z nich zadowolone? :)

Zobacz również inne posty

6 komentarze

  1. Lakieru nie miałam, jestem zainteresowana podkładem
    Jednak skoro dlugo schnie i trwałość jak dla mnie średnia, raczej się nie zdecyduję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trwałość jest średnia, po lakierach OPI ciężko jest mi dogodzić. Ale kolor jest przepiękny :)

      Usuń
  2. Ja lakierów Revlon nie miałam. Natomiast podzielam Twoje zdanie, nie ma nic gorszego niż odciśnięta poduszka na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ginger melon i bordeaux, sa piekne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też właśnie u siebie o jednym z nich pisałam i rzeczywiście są ślady, a szkoda, bo kolory są piękne i może skuszę się na twój odcień i po prostu potraktuje go przyśpieszaczem wysychania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też muszę spróbować z przyspieszaczem bo kolor jest przepiękny ;)

      Usuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.