Niekosmetycznie: Nowości w mojej szafie #1

4/29/2015 08:00:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Wiosna za pasem, przeglądam szafy zrobiony, lista zakupów zrobiona i kilka ciuchów zakupionych. Jeszcze czeka mnie kilka pozycji do kupienia, ale nie znalazłam nic więcej ciekawego. Przegląd w szafie to zrobiłam na prawdę porządny podczas przeprowadzki. Ile ja miałam ciuchów, w których nie chodziłam już od wielu lat i leżały bezczynnie... Większość ciuchów oddałam, bo po co mają leżeć w szafie nie noszone? A dzisiaj zaproszę Was właśnie na mały haul zakupowy, czyli nowości w mojej szafie.

ESMARA
Lidl oferuje nam bardzo dobrej jakości ubrania, ale rzadko daje rade coś tam upolować. Niestety, jak się nie zjawi w sklepie o 8 rano w dzień promocji to ma się marne szanse na upolowanie czegoś ciekawego. Mi się jednak chociaż raz udało i zakupiłam chabrową sukienkę. Dorwałam rozmiar 36, ale jest na mnie trochę za duży i muszę go oddać do zwężenia i skrócenia.


H&M
Na początek trafiła mi w ręce bluzka w paski wykończona czarną koronką. Tak sobie na nią popatrzyłam, ale w końcu jej nie kupiłam. Później oczywiście jak to ze mną bywa pół dnia o niej myślałam i na drugi dzień ją sobie sprawiłam. Dżersejowy top z koronką można nosić do wszystkiego zależy od stylizacji. Ja zestawiam go z czarnym żakietem i spodniami. Myślę, że do spódnicy też będzie bardzo ładnie wyglądała. Prezentuje się bardzo ciekawie, a w sklepie możecie znaleźć jeszcze trzy inne wersje kolorystyczne: czarny, biały i jasnoszary.


Dwie kolejne rzeczy jaki po taniości udało mi się dorwać to kloszowana sukienka w kolorach: żółty i czarny/biały. Obie sukienki po pierwszym przymierzeniu prezentowały się bardzo ładnie. Miałam nie mały dylemat, bo chciałam kupić tylko jedną. Ostatecznie kończyło się na kupnie obu :) Żółta prześwituje, ale z odpowiednią bielizną daje radę. Czarna sukienka w białe wzory natomiast jest bez zarzutu.



Do tej żółtej sukieneczki mam już piękną stylizację, którą z chęcią pokażę na blogu. Buciki, które do niej wybrałam wyglądają z nią idealnie! Koniecznie muszę pokazać Wam ją w akcji ;)

MEL BY MELISSA
Kauczukowe buty podbiły moje serce na dobre. Stopa się w nich nie ślizga i pięknie pachną gumą balonową <3. Mam już kilka modeli i po dwóch latach noszenia nadal czuć ten słodki zapach gumy balonowej. W tym roku model, na który się zdecydowała to baleriny MEL POP. Wachałam się pomiędzy trzema modelami z kwiatkiem, kokardką i sercem. Poniekąd los chciał, żebym zakupiła właśnie te z kokardką, ponieważ z tych trzech modeli tylko ten był w moim rozmiarze. Ale są piękne, bardzo je lubię i noszę odkąd je zakupiłam. Zapomniałam Wam napisać, że nosząc Melissy nie ma mowy o otarciach, pęcherzach na stopach i innym tego typu paskudztwach. Buty po tygodniu noszenia idealnie dopasowują się do naszej stopy ;)



A co Wy ostatnio upolowałyście z ciuszków? :)

Zobacz również inne posty

16 komentarze

  1. Najbardziej spodobała mi się ta żółta sukieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebieska i kanarkowa sukienka są super.

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnia sukienka - śliczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bluzka w pasy z koronką szczególnie mi się podoba :) Lubię prostotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzą mi się Melissy, jednak na razie są nie na moją kieszeń

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kupiłam tę bluzeczkę w H&M, tylko w kolorze jasnoszarym, ale ta w paski też mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się ta ostatnia sukienczeka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Melisski piękne! Kuszą mnie strasznie, ale przy potliwych stopach muszę o nich zapomnieć :-(

    OdpowiedzUsuń
  10. Bluzeczka super :) Przymierzałam tę jedną sukienkę z H&M, ale jakoś źle się w niej czułam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.