Le Petit Marseillais Suchy olejek do ciała w sprayu

3/04/2016 09:40:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Olejki do pielęgnacji ciała sa mi zupełnie obce, bo używałam w swoim życiu tylko jednego, którym jest właśnie Suchy olejek do ciała w sprayu Le Petit Marseillais. Kiedy wszedł do sprzedaży kusił mnie do zakupu i poznania nieznanego dla mnie sposobu nawilżenia skóry mojego ciała. Bardzo ucieszyłam się kiedy podczas pobytu na Lawendowym Polu (wygranym w konkursie fotograficznym LPM) każda z Ambasadorek otrzymała mały upominek od marki, a w nim znalazł się ten właśnie olejek. Zaczęłam używać go w lato, jednak odstawiłam go na chwilę i powróciłam do niego w zimniejsze miesiące, aby dokładnie go przetestować i mieć porównanie. Olejki są dużo lżejsze niż typowe masła do pielegnacji ciała, więc lepiej używać ich w ciepłe letnie miesiące. Szybciej również się wchłaniają nie pozostawiając tłustej lepkiej warstewki. Testy już za mną, więc chętnie opowiem Wam więcej o Suchym olejku do ciała w sprayu LPM.

OPIS PRODUCENTA:
By spłełnić potrzey bardzo suchej skóry, Le Petit Marseillais stworzył idealną kompozycję - połączył trzy wyjątkowe składniki z Południa: cudowne masło Shea, które odżywia i optymalnie nawilża, niezwykły olejek arganowym, magicznie wygładzający skórę, oraz wspomagające ich działanie słodkie migdały.
Suchy olejek Le Petit Marseillais błyskawicznie wnika w głąd skóry nie pozostawiając tlustej warstwy. Twoja skóra jest nawilżona*, jedwabiście miękka i cudownie pachnąca.
*nawilżenie górnych warstw naskórka
opis:www.le-petit-marseillais.pl


SKŁAD:


MOJA OPINIA:
Opakowanie olejku jest bardzo wygodne, dobrze leży w dłoniach, jednak jeśli mamy upaćkane rączki olejkiem to może wyślizgiwać się z rąk. W sumie to logiczne. Bardzo fajnie, że ma atomizer bo od razu możemy spsikać całe ciało, a dopiero później rozsmarować go dokładnie po całym ciele. Przeźroczysta butelka pozwala kontrolować zużycie olejku. Pojemność takiego opakowania to 150 ml, a przydatność produktu po otwarciu wynosi 12 miesięcy.


Olejek jak sama nazwa wskazuje jest suchy i między innymi dzięki temu bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy dlatego wydawać by się mogło, że jest idelany na lato. Swoje testy olejku rozpoczęłam w lato w myśl zasady, że jest lżejszy niż masła do ciała. Owszem bardzo szybko się wchłaniał itd., jednak kiedy po dwóch/trzech godzinach po aplikacji i całkowitym wchłonięciu wyszłam na upał to on jakby wytrącał się (?) z mojego ciała... Nie wiem jak to określić, ale na dworze czułam się jakbym dopiero co nałożyła olejek i on się dopiero wchłaniał. Nie fajne uczucie, dlatego odstawiłam go w okresie letnim i postanowiłam przetestować w chłodniejsze miesiące. Dużo lepiej się sprawdzał kiedy letnie upały ustały, a rozpoczęły się trochę chłodniejsze dni. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, a po wyjściu z domu mam pewność, że jakby z tej skóry ponownie nie wyjdzie. Nie wiem do końca jak to określić, ale mam nadzieje, że wiecie co mam na myśli. Jeśli chodzi o nawilżenie ciała to uważam, że jest średnie. Mam bardzo suchą, wymagającą porządnego nawilżenia skórę, a po zastosowaniu olejku czuje niedosyt. Zaraz po zastosowaniu skóra jest wygładzona, miękka w dotyku i nawilżona, jednak nawilżenie szybko znika (przynajmniej u mnie). Myślę, że dla bardzo suchej, wymagającej skóry poziom nawilżenia jakie daje nam suchy olejek nie jest wystarczające. Pomimo tego, że w składzie mamy masło shea, które bardzo dobrze nawilża to jednak wolę je w postaci masełek do ciała - lepiej wtedy nawilża. Pojemność 150 ml może wydawać się mała, jednak wydajność olejku oceniam na bardzo dobrą. Może starczyć na dwa miesiące w porywach na trzy w zależności ile psikamy go na ciało i czy robimy to regularnie. Ja jestem leniem w tym temacie, jednak do testów spinam się i używam codziennie. Ma bardzo ładny słodki zapach, który tylko umila aplikacje.


Podsumowując: Dla suchej skóry poziom nawilżenia może być za słaby. Szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką, miękka i delikatnie nawilżoną. Nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy na skórze. Bardzo ładnie słodko pachnie umilając aplikacje. Jest wydajny. Lepiej używać go w chłodniejsze dni - na upały nie polecam. Plus za atomizer. Ogólnie dobry produkt, jednak moja skóra wymaga większego nawilżenia. Moje skóra czuje po jego zastosowaniu nie dosyt. Koszt takiego olejku  to 36,99 zł (cena z Rossmanna). 

Miałyście z nim przyjemność? Lubicie używać olejków do pielęgnacji ciała? Wolicie masełka, balsam czy olejki? :)

Zobacz również inne posty

31 komentarze

  1. Miałam kiedyś olejek z Avon, byłam bardzo zadowolona. Świetnie nawilżał, dodatkowo pięknie pachniał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam, ale tez jestem strasznym sucharkiem i obawiam się, że mógłby być dla mnie za słaby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla sucharków nie polecam. Masła z The Body Shop w tym temacie są the best! <3

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o ciało (z pominięciem twarzy, włosów), to olejki się u mnie kompletnie nie sprawdzają - robią więcej szkody, niż pożytku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na włosy bardzo lubię szczególnie olej kokosowy, a do twarzy ostatnio bardzo spodobał mi się olejek z Evree. Miłości z olejkami do ciała nie ma, ale nie wykluczam spróbowanie czegoś innego. W końcu LPM to był mój pierwszy raz :D Nie wykluczam drugiego z jakimś innym olejkiem ;)

      Usuń
  4. chyba nie skuszę się na niego, jakoś oleje na mnie średnio działają, balsamy o dziwo lepiej

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam go, ale chyba nie kupię, bo u mnie musi być mega nawilżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przepadam za olejkami. Jeśli już to wybieram balsamy :) Zostaję u Ciebie na dłużej i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę wysoka cena, choć recenzja kusząca do przetestowania. Na co dzień uzywam masła kakaowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet wysoka, ale często są promocje :) A jakiego masła używasz, Ziaja kakowa? :)

      Usuń
  8. Nie lubię tego uczucia tłustości latem o którym piszesz. U mnie ono pojawia się nawet przy większości balsamów niestety, mimo, że mam suchą skórę. Na lato planuję stosować ten balsam Vaseline w sprayu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vaseline w sprayu serdecznie polecam. Jest genialny, ale przyznam szczerze, że w lato go nie testowałam, ale myślę, że mógłby się sprawdzić. Zresztą w sumie to kupię i zobaczę jak w lato się sprawdza. Dzięki za przypomnienie mi o nim :)

      Usuń
  9. Jestem ciekawa zapachu. Szkoda tylko, że nie nawilża wystarczająco dobrze... Cena wysoka :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie cena średnia jak na to że nie radzi sobie z mocniej przesuszoną skórą ;) A szkoda bo właśnie szukam czegoś co poradzi sobie z mega popękaną skórą ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olejki do ciała w sprayu nie są takie złe. Ja miałam z Avon i całkiem nieźle u mnie wypadł :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już druga osoba wspomina o tym olejku z Avon. Jest może jeszcze dostępny, bo przyznam, że mnie zainteresował ? :)

      Usuń
  12. Zdecydowanie wolę masła i balsamy :) ten olejek mnie nie przekonuje tym bardziej,że mam sucha skórę :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Fabulous review. Loved your detailed post.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam wszelkie oleje i oliwki, ale suchego olejku jeszcze nie próbowałam.. na ten jednak po Twojej opinii się raczej nie skuszę, jak już się smaruję to ma to nawilżać a nie takie miziu miziu ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak na taką cenę, to słabo, że nie spełnia wymagań bardziej suchej skóry...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja narazie mam od nich pierwszy produkt :) i jest to nowy zel pod prysznic który nieziemsko pachnie .. mam suche olejki i niekoniecznie za nimi przepadam wiec nie wiem czy bym się skusiła tym bardziej ze wole je właśnie na lato

    OdpowiedzUsuń
  17. trochę drogi ;) ja mam z Bielendy - arganowy..bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Liczyłam na lepszy skład.

    OdpowiedzUsuń
  19. I absolutely love this brand!
    Really nice blog dear, I follow you :)
    Follow back? let me know!

    Nothing but Chrissi

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, nie przepadam za takimi olejami... dla mnie olej musi mieć 100% danego oleju w sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam go jest dobry jednak wolę 100% oleje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że blogosfera lubi tę markę, ale ja wolę czyste oleje. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kusił mnie ten olejek, w szczególności jego zapach, nie mam wymagającej skóry, więc może jednak go zakupię, chociaż cena trochę mnie odpycha. Nie mam doświadczenia z olejkami, ale niedawno zaczęłam używać zwykłej oliwki dla dzieci i jak na razie jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zobaczymy - może kiedyś po niego sięgnę :)
    Suche olejki coś nie do końca mnie po prostu przekonują :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.