COSNATURE || Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką

12/30/2017 09:34:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Nie pamiętam już kiedy pojawiła się na moim blogu recenzja kosmetyku do pielęgnacji ciała! Nie wiem jak to się stało... W każdym razie przygotowałam na dzisiaj wpis o Naturalnym odżywczym maśle do ciała z masłem shea i tonką z firmy Cosature. Po treściwe masełka do ciała lubię sięgać jesienią i zimą kiedy moja skóra potrzebuje porządnego nawilżenia i odżywienia. Zapach masełka również przemawia za używaniem go właśnie o tej porze roku bo jest ciepły, otulający. 

OPIS PRODUKTU:
Masło do ciała o silnym działaniu regeneracyjnym dzięki zawartości wyselekcjonowanych składników roślinnych. Duża zawartość witamin i kwasów tłuszczowych wyraźnie poprawia kondycję skóry oraz zapewnia jej ochronę przed wysuszeniem. Masło shea przyjemnie natłuszcza skórę, nie pozostawiając tłustego filmu, a masło kakaowe chroni przed działaniem niszczących czynników zewnętrznych, w tym toksyn i zanieczyszczeń. Olej ze słodkich migdałów pomaga pozbyć się stwardnień i zrogowaceń, ponadto wykazuje działanie ujędrniające oraz zmiękczające skórę. Ekstrakt z fasoli tonka nadaje skórze ciepły, relaksujący zapach z nutą wanilii, karmelu, goździków, gorzkich migdałów i cynamonu. Masło sprawia, że skóra szybko odzyskuje witalność i elastyczność.

Działanie:
  • nawilża i zmiękcza skórę
  • koi i łagodzi podrażnienia
  • poprawia elastyczność skóry
  • wspomaga odnowę naskórka
  • nadaje przyjemny delikatny zapach
Zalety:
  • bogaty w aktywnie składniki roślinne
  • 100% naturalny zapach
  • nie zawiera parabenów, glikolu, sztucznych barwników, silikonu, PEG i SLS, składników GMO
  • fizjologiczne pH
  • hypoalergiczny
  • przebadany dermatologicznie
  • dla każdego typu skóry
SKŁAD:

MOJA OPINIA:
W plastikowym odkręcanym opakowaniu znajdziemy 200 ml masła do ciała. Jego zapach jest bardzo słodki i intensywny taki korzenny z nutką wanilii. Przypomina mi zapach pierniczków, więc jest to zapach idealny na tę porę roku. Lubię takie zapachy w kosmetykach, ale nie wszystkim może przypaść do gustu taki ciężki zapach. Konsystencja masełka do bólu przypomina mi klasyczny krem Nivea - jest bardzo bardzo gęsta i treściwa.



Nie wiem czy to wina tak gęstej konsystencji, ale rozsmarowanie go na skórze nie jest prostą sprawą. Masełko maże się, pozostawia smugi i trudno jest wsmarować je w skórę. Niestety aplikacja nie jest szybka łatwa i przyjemna - trzeba mieć do niego więcej cierpliwości. Nawet jak nałożę go trochę mniej to i tak nic to nie zmienia - nadal się maże. Co za tym idzie nie wchłania się szybko i trzeba kilka minut poczekać żeby przez przypadek nie przykleić się do ubrania. Słodki zapach pierniczków utrzymuje się na skórze właściwie przez cały dzień. Wspomnę jeszcze o składzie kosmetyku, w którym znajdziemy: masło shea, olej z nasion słonecznika, ekstrakt z fasoli tonka, olej ze słodkich migdałów czy masło kakaowe. Jest to bomba nawilżająca, odżywcza i regenerująca dla naszej skóry.

Jeśli chodzi o działanie masełka to nie mam się do czego przyczepić. Jego nawilżenie nie jest ulotne bo czuć je przez cały dzień, a po wieczornym wysmarowaniu masełkiem rano jeszcze czuć, że skóra jest gładka i doskonale nawilżona. Gładka, nawilżona i miękka w dotyku - to to czego moja skóra potrzebuje w okresie jesień/zima. Po dwóch miesiącach używania masełka zauważyłam, że moja skóra jest doskonale nawilżona, zregenerowana i odżywiona.


Podsumowując: Jedyna sprawa, która nie podoba mi się w tym masełku to jego aplikacja i wolne wchłanianie się w skórę. Skład kosmetyku jest naturalny, produkt jest wegański, nie zawiera sztucznych barwników czy parabenów. Jego działanie bardzo mi się podoba bo skóra po jego zastosowaniu jest dogłębnie nawilżona i odżywiona. Nie jest to produkt łatwo dostępy bo można go zakupić w drogeriach internetowych a jego cena waha się od 24 do 37 zł. Ogólnie masełko polecam głównie za jego działanie.

Jakie kosmetyki lubisz używać do pielęgnacji swojego ciała jesienią i zimą? 

Zobacz również inne posty

12 komentarze

  1. też nie przepadam za masłami, które ciężko rozsmarować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak najgorzej ale przynajmniej świetnie działa 😊

      Usuń
  2. Bardzo lubię to mydełko, ze wzgledu na trudna konsystencję stosuje go na lokcie i pięty. Rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka razy dziennie je smarujesz? :) muszę spróbować ;)

      Usuń
  3. Nie przepadam za takimi męczącymi w rozsmarowaniu mazidłami. Zapach pierniczków wolę jednak w pierniczkach :D Cosnature już zdążyła mnie skutecznie rozczarować, raczej się nie skuszę na więcej testów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie miałaś ich kosmetyki, które Cię rozczarowały? Pytam bo mama jeszcze jakieś dwa ich kosmetyki w zapasie 😊

      Usuń
  4. Ja dopiero poznaję tę markę, ale to masło jest również na mojej liście do poznania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałaś już jakiegoś kosmetyku od nich? Warto coś jeszcze wypróbować? :)

      Usuń
  5. Mam to masełko i bardzo podoba mi się jego zapach. O działaniu nie mogę się wypowiedzieć, bo jeszcze go nie zaczęłam stosować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wolne wchłanianie mi nie przeszkadza jeśli masło jest tego warte więc mogłabym je polubić. Zapach też zachęca :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.