Recenzja: Bania Agafii Niebieska maseczka do twarzy oczyszczająca

2/05/2015 10:00:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Rosyjskie kosmetyki interesowały mnie już bardzo długo, ale do zakupu zniechęcał mnie ich słaby dostęp. Kiedy w drogerii Jaśmin zobaczyłam kosmetyki Bania Agafii kilka z nich wskoczyło do mojego koszyka. Dziś na tapecie Niebieska maseczka do twarzy oczyszczająca na bławatkowej wodzie. Mnie ta maseczka urzekła zapachem, kolorem i działaniem. No i ten dobry skład ;)

OPIS PRODUCENTA:


SKŁAD:


MOJA OPINIA:
Zacznę od tego, że w składzie maseczki nie znajdziemy takich składników jak SLS, czy parabeny, co oczywiście bardzo pozytywnie nastawia mnie do kosmetyków Bania Agafii. Producent praktycznie spełnia wszystkie obietnice. Tylko do jednego mogę się doczepić - nie zmniejsza widoczności wągrów. Ja mam z nimi straszny problem, bardzo mi przeszkadza, że one są na tym nosie. Chciałabym się ich pozbyć i na razie znalazłam jedną maseczkę, która sobie z nimi radzi, ale o niej innym razem. Wróćmy do pozytywnej strony maseczki. Maseczka bardzo dobrze oczyszcza skórę i pozostawia ją delikatnie napiętą. Jest również wygładzona i mniej się świeci. Szczególnie strefa T oj to moja zmora, zresztą każdej cery mieszanej. Producent również pisze o nawilżeniu skóry po zastosowaniu maseczki. Jakiegoś tam większego poczucia nawilżenia skóry nie zauważyłam, ale od tego są maseczki nawilżające. Więc generalnie nie będę się do tego za bardzo przyczepiać. Jak każda maseczka z glinką lekko zasycha na twarzy, dlatego wtedy wspomagam się woda termalną i jest ok. Zapach maseczki też jest bardzo ładny, delikatny, lekko kwiatowy.



Bardzo podoba mi się również opakowanie, które z łatwością można zamknąć aby maseczka nie wyschła.

Podsumowując: ma dobry skład, dobrze oczyszcza skórę, matuje strefę T i całą twarz, ma wygodne opakowanie. Nie zbyt dobrze radzi sobie z wągrami i nie czuje po niej nawilżenia skóry.

Miałyście jakieś kosmetyki Bania Agafii? Które polecacie?

Zobacz również inne posty

21 komentarze

  1. Jeszcze nigdy nie miałam okazji testowania kosmetyków tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jedzonka kupuje w takich opakowaniach mojej córci bardzo praktyczne sa:) a z tej firmy tez nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam peeling solny Bania Agafii i bardzo go lubiłam ;) Miałam też maskę torfową do ciała, ale ta była średnia ;p Zainteresowałaś mnie maseczką, o której opowiesz nam potem ;p (na wągry) chętnie poczytam o niej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling solny sobie zapiszę, bo jeszcze żadnego nie używałam. Stawiałam tylko na te cukrowe :))
      A o maseczce dobrej na wągry niedługo opowiem :)

      Usuń
  4. Wow, ale fajna konsystencja ;o Ja ogólnie miło wspominam kosmetyki Bania Agafii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze tych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie, kuszą mnie kosmetyki z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej nie znam, ale bardzo lubię ich maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym ją wypróbowała mimo, że ogólnie nie przepadam za maseczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie zastanawiałam się nad maseczkami do twarzy, ale zdecydowałam się na te do włosów. :) Te saszetki są fajne, bo można za niewielkie pieniądze trochę sobie potestować i wbrew pozorom objętości małe wcale nie są. Ja mam maskę do włosów przyspieszającą wzrost włosów i drugą regenerującą i z obu jestem bardzo zadowolona.

    Ja również mam problem z wągrami. Kiedyś radziłam sobie z nimi za pomocą żelu do mycia twarzy Clean&Clear, ale już go wycofali... :/ Dlatego teraz czaję się na maskę Lioele lub "Blackhead remover". Może słyszałaś coś o tym? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze nie słyszałam o tych produktach. Wygooglam :)

      Usuń
  10. tej akurat nie miała, ale widze że musze kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ją i bardzo lubię, chociaż z dokładnym oczyszczaniem porów to ona sobie nie radzi :( Jestem ciekawa tej innej maseczki o której wspominasz w tekście :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam kilka kosmetyków z tej firmy ale jeszcze ich nie używałam :) tę maseczkę używa moja kumpelka i baaardzo sobie ją chwali :)

    co do wągrów to ja myślałam, że swoich też nie dam rady się pozbyć ale używam kremu z 5% kwasem migdałowym z Pharmaceris i zauważyłam, że faktycznie mam ich o wiele wiele mniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar kupić ten krem z Pharmaceris przy najbliższych zakupach w aptece gemini :) Dobrze wiedzieć, że pomaga na wągry.

      Usuń
  13. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej marki, ale na pewno kiedyś na coś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja jeszcze nie miałam okazji wypróbować ich kosmetyków ale zamierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. brzmi nieźle :) jeśli kiedyś spotkam stacjonarnie możliwe, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się między tą a maseczką dziegciową, w końcu wybrałam tę drugą :) Jestem zadowolona, ale może przy następnej okazji wybiorę tę, o której piszesz - bardzo lubię niebieską glinę, ale solo tragicznie barwi skórę...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.