GlySkinCare: Emulsja do twarzy z kwasem glikolowym 5%

12/06/2016 10:26:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Okres jesienno-zimowy to najlepszy czas na włączenie do pielęgnacji twarzy kosmetyków z kwasami złuszczającymi. Moja pielęgnacja twarzy zmienia się dwa razy w roku - na jesieni i na wiosnę. Jesienią właśnie staram się włączyć do mojej pielęgnacji chociaż jeden kosmetyk z kwasem aby rozjaśnić przebarwienia po słoneczne i usunąć martwy naskórek. Jakiś czas temu pod wpływem książki Sekrety urody Koreanek postanowiłam włączyć do pielęgnacji twarzy emulsję. Kosmetyki GlySkinCare bardzo dobrze mi się sprawdzają, dlatego mój wybór padł właśnie na Emulsję do twarzy z kwasem glikolowym 5%. Do wyboru mamy jeszcze wersję 10%, ale na początek lepiej zacząć od mniejszej opcji, a jak ją skończę z pewnością sięgnę po mocniejszą wersję. Cieszę się, że włączyłam ją do swojej pielęgnacji, a dzisiaj trochę więcej Wam o niej opowiem :)

OPIS PRODUCENTA:
Lotion Lite 5 (5% kwasu glikolowego) - delikatnie pelingująca emulsja do twarzy na noc, przeznaczona do cery normalnej lub tłustej.

Korzyści:
  • Usunięcie martwego naskórka
  • Lepsze przenikanie składników aktywnych zawartych w kosmetykach w głąb skóry
  • Rozjaśnienie przebarwień po słonecznych, hormonalnych, po ciążowych
  • Spłycenie zmarszczek
  • Spowolnienie procesów starzenia skóry
  • Regulacja wydzielania sebum
Sposób użycia:
Przed użyciem wstrząśnij butelką. Umyj twarz Gentle Cleanser, a następnie rozprowadź warstwę emulsji na twarz, delikatnie wcierając. Przy pierwszym zastosowaniu pozostaw emulsję na skórze przed dwie godziny, następnie umyj twarz Gentle Cleanser. Jesli w ciągu 24 godzin nie pojawią się podrażnienia, stosuj emulsję na całą noc. Zawarty w preparacie kwas glikolowy może wywołać łagodne uczucie mrowienia lub zaczerwienienie skóry. Objawy te związane są z aktywnym działaniem preparatu i są przemijające. Nie należy stosować emulsji na uszkodzoną skórę. Przy stosowaniu preparatów złuszczających należy zrezygnować z opalania oraz stosować filtry przeciwsłoneczne SPF 30. W przypadku dostania się preparatu do oczu przemyć ciepłą wodą. Produkt nie zawiera substancji zapachowych.

SKŁAD:


MOJA OPINIA:
Emulsja jest zamknięta w smukłej butelce z pompką, która mieści w sobie 100 ml produktu. Na pokrycie całej twarzy emulsją wystarczy jedna pompka. Konsystencję kosmetyku jest bardzo lekka, ale zarazem treściwa. Dosyć szybko się wchłania pozostawiając skórę delikatnie zmatowioną. W pierwszej aplikacji kosmetyku odczułam delikatne pieczenie skóry, więc po dwóch godzinach zmyłam preparat wedle zaleceń producenta. Następnego dnia zostawiłam emulsję na cała noc i nie odczułam już żadnego pieczenia. I tak przez ostatnie prawie już dwa miesiące. Tylko jeśli macie gdzieś drobne rany to radzę je omijać, bo w kontakcie z emulsją rana strasznie piecze.



Efekty regularnego stosowania emulsji zaczęłam dostrzegać po około dwóch tygodniach. Zauważyłam znaczne zmniejszenie przebarwień oraz zmniejszenie wydzielania sebum w strefie T. Produkt przez zawartość kwasu glikolowego ma właściwości złuszczające, które powodują usunięcie martwego naskórka, spłycenie zmarszczek oraz spowolnienie procesów starzenia skóry. Produkty złuszczające mogą przesuszać skórę, ale przy mojej mieszanej cerze trudno jest ją zasuszyć. Nie przesuszył mi skóry, ale pewnie to też zasługa tego, że codziennie u używam kremu nawilżającego na dzień, o którym mam nadzieje nie długo Wam więcej napiszę. Powiem tylko, że jedno opakowanie już skończyłam i kupiłam drugie, a rzadko to się u mnie zdarza, więc warto! Wracając do emulsji to efekty spłycenia zmarszczek oraz spowolnione procesu starzenia skóry to proces, który nie jest łatwo ocenić. Na pewno zauważyłam świetne wygładzenie skóry oraz poprawę jej elastyczności. Wyczytałam również, że kiedy regularnie używamy kosmyków z kwasem glikolowy to po około pół roku dochodzi do odbudowy włókiem sprężystych. Jestem na tak, bo wiadomo człowiek nie młodnieje, a chciałoby się zachować ten młody wygląd. Chociaż ja i tak wyglądam jak nastolatka, co jest wadą i zaletą niestety.


Podsumowując: Jeśli macie skórę mieszaną i szukacie dobrego preparatu z kwasem to zachęcam do wypróbowania właśnie tej emulsji. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć świetne efekty: zmniejszenie przebarwień, wygładzenie skóry/porów, spłycenie zmarszczek, zmniejszenie wydzielania sebum oraz usunięcie martwego naskórka. Jestem zadowolona z efektów. Emulsję możecie zakupić tutaj KLIK za kwotę 74 złotych.

http://diagnosis.pl/

A Wy miałyście okazję testować kosmetyki GlySkinCare? Co się u Was sprawdziło? A może testowałyście tą emulsję? Dajcie znać ;)

Zobacz również inne posty

10 komentarze

  1. Jeszcze nie próbowałam, ale mógłby się u mnie sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja siostra właśnie testuje balsam z tej serii, podobno świetnie nawilża cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie próbowałam, ale chyba polubiłabym się z nią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje dotychczasowe spotkania z kwasami (różnymi) nie kończyło się najlepiej... Chyba bym się bała, mam bardzo wrażliwą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak przy wrażliwej skórze trzeba uważać ;) Nie wiem jakby się na niej sprawdził.

      Usuń
  5. Coś dla mnie! Fajnie, że produkt zluszczajacy może działać przeciw starzeniowo. Nie często się to spotyka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go ale skoro masz już drugie opakowanie to chyba naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, ale na razie nie dla mnie :)

    Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.