Zoeva, En Taupe Eye Set - Zestaw pędzli do oczu

12/16/2016 06:59:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Nie jestem fanka kupowania pędzli do makijażu w zestawie, bo zawsze gdzieś w tych zestawach jakiś pędzel mi nie odpowiada, albo już taki mam w swojej kolekcji. Wiem, że kupowanie w zestawie wychodzi taniej i mamy jeden lub czasem nawet dwa pędzle jakby w gratisie. Miałam ogromną ochotę na zakup pędzli Zoeva, ale nie w wersji z czarnym trzonkiem tylko coś nowego, innego. Potrzebowałam kilku nowych pędzli do makijażu oczu, a moje zainteresowanie wzbudziła zestaw do makijażu z kolekcji En Taupe


Klasyczne pędzle z czarnym trzonkiem są ok, ale desing serii En Taupe bardziej mi się podoba. Brązowo filetowe trzonki z zygzakowatym wzorem nawiązują do palety cieni En Taupe, co jest dla mnie fajnym zamysłem. Na żywo w oczy bardziej rzuca się taka jakby fioletowa nuta kolorystyczna na trzonku.


227 / Luxe Soft Definer
Pędzel do rozcierania cieni miałam już w swojej kolekcji i bardzo go sobie cenię, dlatego dodatkowa sztuka modelu 227 zawsze się przyda. Świetnie rozciera cienie, miesza je ze sobą i można spokojnie nałożyć nim cień na całą powiekę ruchomą. Cienie rozciera perfekcyjnie robiąc piękną delikatną chmurkę koloru. Ma bardzo miękkie włosie, a po kilkunastu praniach wygląda ono idealnie. Wykonany jest z naturalnego włosia kozy.


228 / Luxe Crease
Ten model genialnie sprawdza się do zmatowienia łuku brwiowego oraz rozcierania cieni przy załamaniu powieki. Dość duży i dobrze zbity pędzel, który idealnie rozciera cienie. Jednocześnie jest bardzo miękki. Wykonany jest z naturalnego włosa kozy.


230 / Luxe Pencil
Luxe Pencil idealnie sprawdza mi się do nanoszenia cieni na dolną powiekę, oraz późniejsze ich roztarcie. Mała precyzyjna kuleczka jest także dobra do nanoszenia rozświetlających cieni w wewnętrznym kąciku oka albo większej koncentracji koloru w zewnętrznym kąciku oka. Mam kilka pędzli typu kuleczka, ale ten jest najbardziej miękki ze wszystkich, które mam. Świetny i pewnie zaopatrzę się w jeszcze jeden. Pędzle jest również wykonany z naturalnego włosia kozy.


238 / Luxe Precise Shader
Tutaj mamy do czynienia z pędzlem do aplikacji cieni w bardzo precyzyjny sposób. Super sprawdza się do wyczyszczenia podkładem (lub korektorem - jak kto woli) łuku brwiowego żeby nadać im precyzyjny kształt. Fajnie też sprawdza się na dolnej i górnej linii rzęsy jeśli chcemy mieć większa koncentrację koloru. Wchodzi pomiędzy rzęsy i wtedy mamy między nimi świetnie naniesiony cień. Super też sprawdzi się w makijażu cut crease. Wykonany jest z naturalnego włosia kozy.


317 / Wing Liner
Mój przyjaciel w malowaniu kreski żelowym lub kremowym eyelinerem. Świetnie można wyrysować nim jaskółkę. Dzięki temu, że ma skośnie wyprofilowane włosie znacznie ułatwia pracę z eyelinerem. Dodatkowo kiedyś był to dla mnie niezastąpiony pędzel w aplikacji cienia na brwi. Jednak poznałam do tej roli lepszy pędzel. Wing Liner wykonany jest z nylonu.


322 / Brow Line
Ten pędzel to mistrzostwo świata w nakładaniu wszelkich rodzaju pomad i cieni na nasze brwi. Zbity, dość szeroki pozwala na precyzyjne i bardzo szybkie pomalowanie brwi. Na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona przez to, że jest dość szeroki, ale jak go pierwszy raz użyłam to nie wyobrażam sobie już bez niego mojego makijażu brwi. 


Podsumowując: Po raz kolejny jestem bardzo zadowolona z jakości i pracy z pędzlami Zoeva. Nawet mam wrażenie, że jakość kolekcji En Taupie jest ciut lepsza niż tych klasycznych z czarnym trzonkiem. Zdecydowanie wolę pędzle z białym włosiem, bo wtedy widzę, że są zabrudzone. Z drugiej jednak strony mogą sprawiać problemy przy zmywaniu, ale ja akurat nie mam z tym problemu. Jeśli jesteście ciekawe jak dbam o swoje pędzle do makijażu żeby służyły mi jak najdłużej to odsyłam Was do tego wpisu KLIK. Jestem bardzo zadowolona z zestawu i myślę, że to może być również fajny pomysł na prezent dla miłośniczki makijażu :) Koszt takiego zestawu to 189,90 zł.

A Wy macie pędzle Zoeva? Lubicie je? :)

Zobacz również inne posty

21 komentarze

  1. O kurcze! Pędzelki robią na nas MEGA wrażenie! <3 Fajnie się prezentują i widać, że nie są byle jakie ;) Super wpis kochana. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. pędzle wyglądają faktycznie o wiele lepiej niż klasyczne czarne! Zauroczyły mnie :) Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak o wiele lepiej się prezentują niż klasyczne ;) Jeszce mi chodzą po głowie te z kolekcji Rose Golden :D
      Wesołych Świąt :*

      Usuń
  3. Wyglądają bosko, ale ja pewnie bym korzystała z góra 3 pędzli ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. JA właśnie zamówiłam 227 z serii Rose Golden i czekam aż przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetny i mam nadzieje, że też będziesz z niego zadowolona. Podobno jest zamiennikiem tego słynnego pędzla z MAC, ale zapomniałam numerka :(

      Usuń
  5. Właśnie rozglądam się za pędzelkami , te które przedstawiłaś bardzo wpadły mi w oko i niedługo wpadną w moje dłonie .
    Buziaki Kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest -20% w Sephora i widziałam ten zestaw online ;)

      Usuń
  6. Chyba muszę poprosić Mikołajów o taki zestaw :) pęknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Ten nadruk na pędzlach jest przepiękny! Zdecydowanie trafia w mój gust. Chyba narobiłaś mi ochoty :) W swojej kolekcji pędzli mam Rose Golden i w tym wspomniany przez Ciebie model 322. Też jestem z niego bardzo zadowolona ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak jest uroczy <3 A co do pędzla 322 to na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona, a teraz nie wyobrażam sobie bez niego mojego makijaży brwi <e Jest idealny!

      Usuń
  8. Nie znam tych pędzli, ale chętnie sobie bym kupiła :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękne są te pędzle <3 chciałabym taki zestaw, może kiedyś ;)
    Obserwuję i zapraszam
    http://marta-kom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne <3 ale wolałabym kupić osobno bo pędzelek do brwi i eyelinera już mam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Fankom", z całym szacunkiem, ale pisząc bloga powinnaś zadbać o poprawną ortografię. Zwłaszcza jeśli jesteś studentką filologii i musisz tłumaczyć wiele słów i tekstów. To moja rada od serca, żebyś kiedyś sobie wstydu nie narobiła. Poza tym zrobiłaś zdjęcia z wielu perspektyw, jednocześnie z tych które ukazują pędzel jak w rzeczywistości wygląda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pokazanie mi błędu, ale jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Jednak można było zrobić to delikatnie :) A zdjęcia z wielu perspektyw to źle bo...?
      Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

      Usuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.