GLAMGLOW: Youthcleanse - Eksfoliująca Pianka do mycia twarzy

6/10/2017 05:30:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Od rozpoczęcia blogowania przetestowałam już bardzo bardzo dużo produktów do mycia twarzy, ale żaden nie nawilżał skóry tak doskonale jak Youthcleanse od GLAMGLOW. Z nazwy jest to pianka do mycia twarzy, która ma przywracać skórze blask, wygładzać i między innymi nawilżać. Producenci prześcigają się w opisach produktów przedstawiając je w jak najlepszym świetle, a nie zawsze obietnice pokrywają się z tym jak produkt się u nas sprawdza. Jednak w tym przypadku obietnice producenta są w pełni spełnione. Pianka do mycia twarzy Youthelanse nie tylko doskonale oczyszcza skórę, ale również łagodnie złuszcza i dodaje jej pięknego zdrowego blasku. Jeśli śledzicie mnie również na YT mogłyście zobaczyć ją w ulubieńcach maja :) W dzisiejszym wpisie postaram się przybliżyć Wam same zalety tego preparatu - wad nie znalazłam!

OPIS PRODUCENTA: 
Zdobywca nagród w dziedzinie pielęgnacji, GLAMGLOW, twórca maski upiększającej YOUTHMUD i zdobywca Elle International Beauty Award za najlepszą "Najlepszą Maskę Świata," przedstawia rewolucyjny preparat do mycia twarzy: przeciwstarzeniowy, redukujący drobne linie, wygładzający skórę i nadający cerze widoczny blask. 

Youthcleanse to pierwszy na świecie preparat do mycia twarzy typu "Mud to Foam" który zmienia konsystencję - z błota, znanego Wam z masek GLAMGLOW, w obfitą pianę, aby rozpuścić makijaż i zanieczyszczenia, usunąć obumarłe komórki oraz łagodnie złuszczać, oczyszczać i odnawiać skórę.

Dla bardziej młodzieńczej, pełnej blasku i Super Promiennej cery.


SKŁAD:
Water/Aqua;/Eau; Illite; Sodium C14-16 Olefin Sulfonate; Kaolin; Magnesium Alumium Silicate; Sodium Cocoamphoacetate; Glycerin; Ceteryl Alcohol; Glyceryl Stearate; Diatomaceous Earth; Microcrystalline Cellulose; Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Phytic Acid; Euterpe Oleracea Fruit Extract; Punica Granatum Fruit Extract; Paullinia Cupana Seed Extract; Malpighia Punicifolia (Acerola) Fruit Extract; Hydrolized Quinoa; Hydrolized Linseed Seed; Camellia Sinensis Leaf Powder; Ginkgo Biloba Leaf Powder; Disodium Adenosine; Triphosphate; Algin; Peapain; Bromelain; Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract; Camellia Sinensis Leaf Extract; Tocophit Exteryl Acetate; Ascorbyl Palmitate; Coffea Arabica (Cofee) Seed Extract; Lycium Barbarum Fruit Extract; Morinda Citrifolia Fruit Extract; Garcinia Mangostana Fruit Extract; Withania Somnifera Root Extract; Maltodextrin; Glycyrrhiza Glabra Root Extract; Vetiveria Zizanoides Root Extract; Lavadula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract; Eletarria Cardamomum Seed Extract; Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract; Rubus Ideaus (Raspberry) Fruit Extraxct; Cananga Odorata Flower Extraxt; Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract; Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract; Cucumis Sativus (Cucamber) Fruit Extract; Cupressus Sempervirens Leaf Extract; Triethyl Citrate; Salvia Officinails (Sage) Leaf Extract; Santalum Album (Sandalwood) Wood Extract; Frangrance (Parfum); Hyxyl Cinnamal; Linalool; Phenoxyethanol; Xanthan Gum; Ethylhexylglycerin.

MOJA OPINIA:
Nie mogę przejść obok składu tego kosmetyku bez komentarza ponieważ jest bardzo długi, ale jaki bogaty! Znajdziemy tutaj między innymi olej z pestek jabłka, który jest bogaty w składniki nawilżające i rozjaśniające; ekstrakt z wiśni z Barbadosu, które są źródłem witaminy C i A - działa przeciwzmarszczkowo; czy ekstrakt z maliny właściwej, która odświeża, łagodzi podrażniania, poprawia wygląd skóry i wzmacnia ją. Nie będę dokładnie analizować składu, ale zwróćcie na niego uwagę, bo mamy tu odżywczą mieszankę, która poprawia wygląd skóry.


W czarnym elegancko prezentującym się opakowaniu znajdziemy 150 ml preparatu do mycia twarzy o konsystencji błota. Nakładamy 2-3 pompki na suchą skórę i delikatnie masujemy. Później zwilżam dłonie i dalej masuję. Pod jej wpływem powstaje delikatna piana, która świetnie oczyszcza skórę. Całość spłukuję pod letnią wodą. Pompka świetnie się sprawdza przy tak gęstej konsystencji - dobrze dozuje produkt i nie zacina się.


Początkowo konsystencja jest gęsta jak błoto. Pod wpływem wody zmienia się w pianę, która sprawia delikatne trudności przy ostatnim jej zmywaniu. Jednak jest to do wybaczenia zważywszy na to jak ten kosmetyk genialnie działa. Zabarwienie jak możecie zobaczyć poniżej jest szaro zielone. Nie wiem czy dobrze udało mi się uchwycić to na zdjęciach, ale preparat ma w sobie drobinki ścierające.


Po zmyciu tego kosmetyku z twarzy nie spodziewałam się tak świetnego działania! Skóra po jego zastosowaniu jest doskonale oczyszczona, pory są zwężone, nabiera pięknego zdrowego blasku a jej koloryt jest ujednolicony. To co wyróżnia ten preparat to uczucie głębokiego nawilżenia skóry, które czuć przez wiele godzin. Skóra jest delikatnie napięta po jego zastosowaniu, ale dobrym tego słowa znaczeniu, bo nawilżenie jakie ona daje jest nie do porównania z innymi kosmetykami do mycia twarzy. Skóra jest tak gładka jak pupcia nie jednego, ale dwóch niemowlaków! Przy dłuższym stosowaniu kosmetyk redukuje drobne linie, a zmarszczki są widocznie wygładzone. Drobinki ścierające są bardzo delikatne, ale doskonale usuwają martwy naskórek. Rozświetlenie skóry jakie możemy uzyskać jest tak piękne, że żaden inny kosmetyk rozświetlający nie potrafił dodać jej tak zdrowego blasku jak to cudeńko.

Podsumowując: Kosmetyk godny polecenia! Świetnie oczyszcza skórę, dodaje jej zdrowego blasku, ujednolica koloryt. Skóra jest wygładzona i odświeżona. Zmarszczki zredukowane, martwy naskórek usunięty. Świetny kosmetyk do oczyszczania twarzy, który serdecznie polecam. Koszt takiego kosmetyku w cenie regularnej to 149 zł. Jednak ja kupiłam go za nie całe 80 złoty na promocji, a do tego skorzystałam jeszcze z kuponu rabatowego. Jeśli masz okazję to przetestuj go - nie pożałujesz!

A Ty jaki kosmetyk do oczyszczania twarzy lubisz i polecasz spróbować? Może miałaś piankę GlamGlow lub ich słynną maskę do twarzy?

Zobacz również inne posty

11 komentarze

  1. Bardzo ciekawy kosmetyk, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena dość wysoka, ale produkt wydaje się ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gładka buzia jak pupcie dwóch niemowlaków do mnie przemawia :D Bardzo eleganckie ma opakowanie, chyba wcześniej nie słyszałam o tej piance :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupując piankę zupełnie nic o niej nie wiedziałam co nie zdarza się u mnie czesto. Raczej kupuję kosmetyki polecane na blogach lub YT. A tu buźka jak pupcia niemowlaków :D jest świetna!

      Usuń
  4. Rzadko używam tego typu produktów do twarzy, jeden żel do mycia schodzi u mnie chyba przez rok :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi sie konsystencja tej piank, chętnie bym ją sobie użyła :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. no te 80 zł byłabym w stanie za nią zapłacić. niezłe cudo z tej pianki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo ceny skuszę się jak skończę swoje zapasy. Skład długi, ale jaki przyjemny! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy o nim nie słyszałam, ale wydaje się być niczym cud! Na codzień raczej stawiam na tańsze żele i pianki, może czas coś zmienić, skoro tak sobie chwalisz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.