INGLOT: Pudry do modelowania twarzy HD 505 i 509

4/01/2015 10:05:00 AM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


W ulubieńcach marca prezentowałam Wam puder do modelowania twarzy Inglot w odcieniu 509. Dzisiaj zaprezentuje Wam go bliżej wraz z jego kolegą numerem 505. Pudry do modelowania twarzy Inglota ukazały się w sprzedaży w ubiegłym roku. W kolekcji możemy znaleźć wiele odcieni jaki i dwie tonacje chłodną i ciepłą. Ja zdecydowałam się na zakup pudrów w zimnej tonacji, ponieważ najlepiej pasują do mojego typu urody jakim jest zima. Jakoś nigdy nie mogłam przekonać się do bronzera, dlatego sięgnęłam po pudry modelujące, które wydały mi się najbezpieczniejsze.



Inglota kojarzę tak właściwie z okresu nastoletniego, kiedy to zaczynałam moją przygodę z makijażem. Zawsze miło ją wspominam, dlatego tym bardziej się cieszę, że po latach mogę odkrywać ją tak na prawdę na nowo. Jakość ich kosmetyków jest na wysokim poziomie i cena też jak dla mnie nie jest wygórowana. Mogłabym ich nawet porównać do MAC, który jest droższy, ale nie oszukujmy się - jest droższy bo jest firmą zagraniczną, doliczanie VAT i takie inne bajery. A w USA cena MAC i Inglota jest porównywalna. No dobrze przejdźmy w takim razie do sedna sprawy... Nasze pudry znajdziemy w kartonikach, a dodatkowo w środku puder jest zabezpieczony i wiemy, że nikt nam do niego wcześniej nie zaglądał.


OPIS PRODUCENTA:
Dostępne w pięciu, specjalnie wyselekcjonowanych kolorach Pudry do modelowania twarzy HD doskonale dopasują się do wszystkich typów urody - od zimnej po ciemną tonację. Jaśniejsze odcienie rozświetlają i optycznie uwypuklają, podczas gdy ciemniejsze wysmuklają i oddalają podkreślone nimi partie twarzy. Delikatna formuła i specjalnie dobrane pigmenty sprawiają, że pudry doskonale sprawdzą się zarówno w codziennym makijażu, jak również podczas sesji fotograficznych w najwyższej technologii cyfrowej.
Puder do modelowania twarzy HD idealnie zmieści się w kasetce wielokrotnego użytku z serii Freedom System. Opakowanie przyjazne dla środowiska - po zużyciu produktu wystarczy jedynie wymienić wkład.

Puder do modelowania twarzy HD 505



Ten kolega jest idealny dla mnie do modelowania żuchwy i przyciemnienia czoła. Jego kolor można przyrównać do brudnego brązu o zimnej tonacji. Dla jasnych karnacji zdecydowanie nada się również pod kości policzkowe dla mnie jednak jest trochę w tej kwestii za jasny. Z tym pudrem pracuje się bardzo łatwo, ciężko jest nim sobie zrobić nieestetyczne plamy. Bardzo łatwo się go rozciera i świetnie łączy się z innymi kosmetykami. Nie miałam trudności z pracą z nim. Jest dla mnie za jasny pod kości policzkowe, ponieważ blednie w ciągu dnia i ogólnie po aplikacji jest niemal nie widoczny. W opakowaniu widoczne są rozświetlające drobinki, jednak na twarzy nie są w ogóle widoczne. Pigmentacja jest WOW.


Puder do modelowania twarzy HD 509



Zimna tonacja, ciemny brąz czyli to co Kasia lubi najbardziej. U mnie idealnie sprawdza nałożony pod kości policzkowe. Z nim niestety już możemy sobie zrobić krzywdę. Kiedy nałożymy go za dużo wygląda nieestetycznie, dlatego lepiej jest nałożyć cienką warstwę, a jeśli uznany, że jest go za mało - dokładać. Należy nakładać go z umiarem, lepiej mniej niż później to korygować... Świetnie się rozciera, nie robi plam, smug. Idealnie łączy się z innymi kosmetykami i nałożony z umiarem nie sprawia większych trudności. 509 w przeciwności do 505 nie blaknie na twarzy w ciągu dnia. Wieczorem po przyjściu z pracy nadal widzę pod kością policzkową delikatne przyciemnienie. Pigmentacja również WOW.


Jestem bardzo zadowolona z jakości i trwałości pudrów do modelowania twarzy HD. Świetnie się rozcierają, nie pozostawiają smug i nie robią plan (no chyba, że na własne życzenie...). W planach mam jeszcze zakup pudru 503 i pokazanie Wam jak w łatwy sposób można wymodelować twarz. Dajcie znać, czy taki wpis chciałybyście zobaczyć u mnie na blogu :) Jeszcze na koniec do porównania swatche:


Jeśli nie macie jeszcze swojego egzemplarza pudru do modelowania twarzy HD to radzę Wam nadrobić zaległości, bo są boskie :)))

Skusiłyście się na jakiś? :)
opis ze strony www.inglot.pl

Zobacz również inne posty

25 komentarze

  1. Ja właśnie na najbliższych zakupach jakie planuje, chce kupić odcień 505. Robiłam juz do niego wiele podejść, ale zawsze jak chce go kupić, to niestety jest już wykupiony :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ironia losu.. nie lubię jak się na coś zdecyduje i tego nie ma w sklepie... wtedy mój apetyt na daną rzecz rośnie! Puder 505 jest bardzo dobry i z całego serca polecam :) Mam nadzieje, że jak się wybierzesz do Inglota to będzie dostępny :)

      Usuń
    2. Oby mi się udało w końcu go dorwać :-) Bo jak na razie korzystam tylko z Bahamy :-) Ale właśnie kusi mnie ten Inglot 505 i Nyx Taupe, ale nyx podobno ma słabą pigmentację, a ja wolę mocniej napigmentowane kosmetyki :-)

      Usuń
    3. Właśnie miałam dylemat między The Balm a Inglotem i wyszedł Inglot ;P

      Usuń
  2. Mi z Inglotem jakoś nie po drodze...

    OdpowiedzUsuń
  3. No jeszcze nie miałam ich produktów, bo mam spore zapasy i próbuję się powstrzymywać od kupowania czegoś nowego, ale sądzę, że kiedyś nadejdzie ten dzień, że do mnie trafią:) Póki co, bardziej mam ochotę na cienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cień w sumie to mam jeden, ale rzadko jakoś go używam.

      Usuń
  4. Ja wciąż szukam ideału jeśli chodzi o pudry do modelowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne :) nie miałam jeszcze nic z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam paletkę z tymi pudrami (i dwoma różami) i ostatnio używam jej namiętnie przy każdym makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się bałam wszelkich bronzerów, a teraz bez tych pudrów nie wyobrażam sobie codziennego makijażu :) Męczę kiedy tylko mogę :D

      Usuń
  7. Przyjemniaczki. Ja rzadko się maluję, ale i tak mam na nie chrapkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam 509 i wydaje mi się, że jeszcze jest trochę za ciepły... W sztucznym świetle wydawał mi się ok, a w dziennym już nie za bardzo, ale i tak przyda się latem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi chyba nie za bardzo wychodzi modelowanie twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, żę zarówno 505 jak i 509 świetnie prezentują się na twarzy. Czekam na wpis o modelowaniu twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostawiają taki delikatny cień na twarzy :) super.

      Usuń
  11. Wyglądają świetnie na twarzy!
    Ja do konturowania robię pierwsze podejścia, ale cały czas się boję o przerysowany efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładać jest najlepiej. Czasem kiedy malowałam się o 6 rano przy sztucznym świetle, zdarzało mi się przesadzić... Niestety, uroki chodzenia do pracy :) Ale w świetle dziennym już takich błędów nie popełniałam :D
      Nie taki diabeł straszny :D Modelowanie wbrew pozorom jest proste ;)

      Usuń
  12. mam inglota pod nosem, a jakoś nie kupuję tam kolorówki- mam tylko jeden pędzelek od nich, który bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt na twarzy bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się w nich to, że wygladają bardzo naturalnie na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Efekt na twarzy jest naturalny ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znałam wcześniej :)

    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)
    Ania,

    OdpowiedzUsuń
  17. Super są te pudry do konturowania :) Polecam przed zakupem wypróbować na twarzy - bo ja chciałam zamówić najpopularniejszy odcień 505, jednak zdecydowałam się udać do sklepu Inglota, gdzie nałożono mi różne odcienie na twarz i kupiłam 509 - bo 505 był za jasny i nie było go widać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.