ZOEVA: Paleta cieni do powiek Sweet Glamour

8/28/2017 05:03:00 PM

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!


Uwielbiam pędzle do makijażu marki Zoeva, ale w ich asortymencie jest również wiele kosmetyków kolorowych, które powoli poznaję. Pierwsza paleta cieni do powiek spodobała mi się na tyle żeby kupić kolejną. Postanowiłam kupić paletę Sweet Glamour, która urzekła mnie swoimi pastelowymi cieniami subtelnie prezentującymi się w wiosennych i letnich makijażach. Delikatne, zwiewne, romantyczne. Nie chciałam kolejnej palety dzięki, której wykonam pełny dzienny makijaż - chciałam czegoś kolorowego a zarazem delikatnego.


W palecie znajdziemy dziesięć cieni do powiek o wykończeniu matowym i perłowym. Wszystkie cienie mamy podpisane holograficzną czcionką, która dodaje uroku całości. Podoba mi się jak każdy szczegół w opakowaniu jest starannie dopracowany i nie odbiega od reszty. Jest to dla mnie paleta, którą nie wykonamy całego makijażu oczu, a jest świetna do dodania odrobiny koloru w dziennym makijażu. Takie podkreślenie od ostatnich dwóch miesięcy towarzyszy mi codziennie - nie mogę się od niej oderwać. Przez to, że opakowanie palety jest białe to nie jest łatwo utrzymać ją w czystości. Na szczęście wystarczy przetrzeć opakowanie wilgotną chusteczką i już jest czysta. Pojemność całej palety to 15 gr, a każdy z cieni ma 1,5gr.



Fuzzy haze - matowy biały cień, który możemy wykorzytać  do podbicia koloru pozostałych cieni, jest świetnie napigmetowany; Phantasy principle - perłowy, jasny, beżowo-złoty z delikatnie przebijającym brzoskwiniowym kolorem, mniej napigmentowany od poprzednika - świetny do rozświetlenia wewnętrznego kącika; Childhood adaption - matowy, neutralny, jasnoniebieski cień, który trudno jest przenieść na powiekę, nawet z biała bazą pod cieniem nie jest łatwo uzyskać taki kolor jak w opakowaniu (najlepiej nakładać go palcem); Wish fulfilment - zielona, chłodna, metaliczna miętka dająca piękny błysk na powiece; Artistic creation - chłodne, jasne złoto z żółtymi tonami z błyszczącymi złotymi drobinkami.


Quite realistic - ciepła, matowa delikatna brzoskwinia z różowym pod-tonem, świetnie nadaje się jako cień transferowy; Object to subject - jasny, chłodny rozświetlający cień delikatnie fioletowy, w opakowaniu wygląda na bardziej intensywny, ale na powiece fiolet gdzieś ginie i widać piękną rozświetlającą taflę; Daydream - intenswyny, chłodny, lawendowy mat; Profusion - matowy, neautralny, brązowo-brzoskwniony cień - świetny jako cień transferowy; Spirits held desire -  zgaszona, chłodna lawenda ze złotymi drobinkami.

MOJA OPINIA:
Tak jak pisałam wcześniej nie jest to paleta, którą wykonamy cały makijaż. Jest świetna jeśli chcemy dodać delikatny akcent w dziennym czy wieczorowym makijażu. Ja tak robię od ponad dwóch miesięcy. Najpierw buduję załamanie i zewnętrzny kącik ciemnym brązem, a później na cała powiekę nakładam jeden cień z palety Sweet Glamour. Wszystkie kolory bardzo przypadły do gustu, ale najczęściej sięgam po object to subject i spirits held desire. Lubię chłodne cienie. Poniżej możecie zobaczyć jak wykorzystałam całą paletę w makijażu. Taka mała wariacja na temat pasteli :)

http://www.katesbeautyland.pl/2017/07/pastelove-love-makijaz-z-paleta-sweet.html

Pigemntacja cieni jest różna - maty w tej palecie mają zdecydowanie lepszą pigemntację niż cienie błyszczące, rozświetlające. Łatwiej w matach wydobyć ich kolor ale z jednym wyjątkiem - childhood adaption. Przepiękny delikatny niebieski kolor, ale trudno jest go przenieść na powiekę. Naniesiony  pędzlem nie jest tak intensywny, najlepiej nakładać go palcem. Wszystkie cienie z palety nakładam na białą bazy aby jeszcze lepiej wydobyć ich kolor. Używam w tym celu albo białego cienia z palety czyli fuzzy haze albo białej kredki z Nyx'a. Obie opcje bardzo ładnie podbijają kolor pasteli, ale przyznam, że wolę kredką bo ona dodatkowo przedłuża ich trwałość. Cienie lepiej przyczepiają się do takiej bazy. Trwałość cieni jest taka jak się spodziewałam - świetna. Na powiece trwają przez cały dzień, nie rolują się i nie wchodzą w załamania. Intensywność koloru pod koniec dnia jest taka sama jak na samym początku. Praca z cieniami tak ogólnie nie sprawia większych problemów - pięknie się rozcierają i łączą ze sobą. Nie robią plam i nawet maty świetnie się rozcierają. W makijażu, który wykonałam powyżej chciałam uzyskać jak najlepszą pigemntację koloru, więc na tyle ile mogłam budowałam ich intenswyność. Nakładałam ich więcej przez co delikatnie się osypywały. Na szczęście puder sypki przyszedł z pomocą i wszystko co się osypało wyczyścił. Jeśli nie buduję tak koloru i maluję się rano na szybko nic absolutnie się nie osypuje.


Podsumowując: Zoeva postawiła w tym sezonie na naturalny rozświetlający makijaż z odrobiną koloru. Paleta bardzo przypadła mi do gustu i nie potrafię się od niej oderwać. Jestem zauroczona rozświetlającym, świeżym wyglądem makijażu przy użyciu tej palety. Oj na pewno na tej palecie się nie skończy! Może nie jest to paleta samowystarczalna, ale wciąż przepiękna. Jakość cieni Zoeva jest na najwyższym poziomie, a ich cena nie są wygórowana. Koszt takiego cudeńka to 89 złotych. 

Stawiasz czasem na kolor w makijażu? Używałaś cieni Zoeva? Jak Ci się sprawdzają? :)

Zobacz również inne posty

16 komentarze

  1. Bardzo interesujące kolory! Nie wiem, czy bym wszystkie wykorzystała, turkusowy odpada... Piękny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładne kolorki! Z Zoevy jeszcze nigdy nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne kolory! a Twój makijaż ... bajka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mimo ze to nie są moje kolory to nie można zabrac tej palecie tego, że jest niezwykle wdzięczna i dziewczęca:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie takie kolory raczej by nie miały zastosowania, ale sama paletka jest przecudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorystycznie zupełnie nie moja bajka :) źle się czuję w takich kolorach cieni.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Pojemność całej palety to 10 gr, a każdy z cieni ma 1,5gr" - jeżeli cieni jest 10, to matematycznie to się w ogóle nie zgadza ;) Albo cienie mają po 1g (1g x 10 = 10g), albo paleta ma 15g (10 x 1,5g = 15 g) :D Odcienie piękne, idealne na lato :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha co slepemu po oczach ☺ dzięki za wyłapanie tego błędu matematycznego 😂 zaraz to poprawię ;)
      Na lato jest świetna. Używam jej codzienne ☺

      Usuń
  8. mam tą paletę, świetna jest! :)
    używałam bardzo często, chociaż ostatnio już stawiam na bardziej jesienne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Paleta pięknie się prezentuje. <3 Ja doświadczenie z pastelowymi cieniami mam słabe i przestałam je kupować.
    Makijaż ci wyszedł ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Great post!

    You have a nice blog!

    Would you like to follow each other? (f4f) Let me know on my blog with a comment! ;oD

    Have a great day!

    xoxo Jacqueline
    www.hokis1981.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorki raczej odważne jak na codzień kiedy chodzi się do szkoły, na zajęcia, ale na makijaże do zdjęć czy szalone wypady wygląda świetnie :)
    wiktoriazuk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny! Jak już tu jesteś zostaw po sobie ślad :)
Za komentarze i obserwację postaram się odwdzięczyć.