cocoa butter formula
Palmer's Cocoa Butter Formula: Ujędrniający krem do biustu
8/15/2016 09:36:00 AM
Palmer's
Palmer's Cocoa Butter Formula: Pielęgnacyjny balsam przeciw rozstępom
3/14/2016 07:15:00 PMWitam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
To chyba wiosna, a już na pewno uderzające denka w aktualnie używanych produktach skłoniły mnie do zakupów. Ciekawość wzięła górę i kupiłam kilka produktów, których jeszcze nie używałam. Zobaczymy jak będą się sprawować i czy na stałe zagoszczą w mojej łazience. Udało mi się również zakupić produkty, które już od dawna za mną chodziły: pędzelek do linera, szminkę i peeling do ust. Wybór pędzelka to był koszmar, nie mogłam się na nic zdecydować... W końcu udało mi się dojść ze sobą do porozumienia i zdecydowałam się na nowość z Real Techniques - pędzelek silikonowy.
Moje zachciewajki:
Moje zachciewajki:
- BOMB Cosmetics - delikatny scrub do ust na bazie masła shea, o zapachu drinka Pina Colada. Do tej pory peeling do ust robiłam sama, jednak lenistwo wzięło górę i kupiłam gotowy produkt. Myślałam nad peelingiem marki Lush o zapachu Bubble Gum, ale u nas cena jest moim zdaniem za wysoka i dostępność produktu jest słaba (tylko na allegro). Srub z BOMB Cosmetics spadł mi jak z nieba.
- Sleek True Colour - pomadka do ust w odcieniu Candy Cane. O marce Sleek słyszałam wiele złego i dobrego, jednak nigdy sama nie miałam żadnych ich kosmetyków. Nadszedł czas żeby przekonać się o nich na własnej skórze. Zdecydowałam się na pomadkę do ust. Candy Cane to śliczna malina z domieszką fuksji. Pomadka jest dosyć odważna i na pewno będzie ślicznie wyglądać z delikatnie pomalowanym okiem. Mam już dla niej pewną misję o której dowiecie się nie długo.
- Real Techniques Silicone Liner - pędzel do kresek. Mam już kilka pędzli Real Techniques i jestem z nich bardzo zadowolona. Nie tracą kształtu po umyciu, nie wypada z nich włosie. Przeglądałam wiele pędzli do kresek i ostatecznie zdecydowałam się na silikonowy pędzel. Jestem bardzo ciekawa jak będzie się sprawował w praktyce.
Uzupełnienie braków:
- Cetaphil EM - preparat do mycia twarzy. Aktualnie kończy mi się żel myjący z Bielendy. Produkt był dobry, ale nie zachwycił mnie tak aby zostać z nim na dłużej. Teraz wypróbuję Cetaphil, usłyszałam o nim u BeutyCrush na YT i się skusiłam. Zobaczymy jak działa.
- Uriage - woda termalna. Zamiast używać toników wolę wodę termalną. Jest to produkt wielofunkcyjny przeznaczony do każdego typu cery. Produkt przynosi ulgę w wypadku zaczerwienień skóry, czy wszelkich podrażnieniach. Jest super produktem na lato - schładza w upalne dni.
- Palmer's Shea Butter Formula - krem do rąk. Bardzo dobry krem nawilżający do suchych rąk.
- Batiste Dry Shampoo dark and deep brown - suchy szampon do włosów dla brunetek.
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Moja przygoda z marką Palmer's zaczęła się od ich rewelacyjnego kremu do rąk. Akurat była promocja na kremy tej marki i skusiłam się na zakup. Przypadł mi do gustu i postanawiam wypróbować inne ich kosmetyki. Później skusiłam się na krem Line Smoothing Eye Cream, o którym będzie dziś mowa. Używam go już od ponad miesiąca pod oczy i na powieki. Muszę wam powiedzieć, że spisuje się rewelacyjnie.
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam!
Marzec zleciał mi tak szybko, że przegapiłam jego koniec i dziś w pierwszym dniu kwietnia, zapraszam na ulubieńców zeszłego miesiąca. Czy wam też marzec zleciał tak szybko? Krótko podsumuję kilka produktów, które przypadły mi do gustu. Ich używanie było czystą przyjemnością i zasługują na pozytywną opinię.